Wstęp – gdy milczenie boli bardziej niż ciało
Seks ma łączyć, dawać bliskość i przyjemność. Ale co, jeśli zamiast tego pojawia się ból, napięcie, wstyd i strach?
Choć temat bolesnych stosunków – tzw. dyspareunii – wciąż bywa przemilczany, dotyczy on zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wiele osób cierpi w ciszy, bo „nie wypada narzekać na seks”. A przecież seksualność to nie obowiązek, lecz relacja z ciałem i drugim człowiekiem.
Bolesny seks u kobiet – najczęstsze przyczyny
1. Fizjologiczne i hormonalne:
-
suchość pochwy (np. w menopauzie, po porodzie, podczas karmienia)
-
infekcje intymne (grzybicze, bakteryjne, wirusowe)
-
endometrioza
-
choroby skóry sromu (np. liszaj twardzinowy)
-
wulwodynia – przewlekły ból sromu bez widocznej przyczyny
-
zrosty, blizny po porodach lub operacjach
2. Psychiczne i emocjonalne:
-
lęk przed bólem lub bliskością
-
doświadczenia przemocy seksualnej
-
wychowanie w atmosferze wstydu i tabu
-
brak zaufania do partnera
-
niska świadomość ciała
3. Zaburzenia napięcia mięśni dna miednicy:
-
np. po porodzie, w wyniku stresu lub braku kontroli nad ciałem
Bolesny seks u mężczyzn – wciąż temat tabu
Choć mniej się o tym mówi, mężczyźni również mogą doświadczać bólu podczas współżycia. I choć często starają się to ukryć, może to prowadzić do lęku, unikania intymności, a nawet zaburzeń erekcji.
1. Przyczyny fizyczne:
-
stulejka lub zbyt wąski napletek
-
infekcje prącia, żołędzi, cewki moczowej
-
przewlekłe zapalenie prostaty
-
pęknięcia, urazy, otarcia (często związane z suchością lub brakiem lubrykantu)
-
choroba Peyroniego (skrzywienie prącia)
2. Przyczyny psychiczne:
-
lęk przed „niewystarczająco dobrym” seksem
-
złe doświadczenia z przeszłości
-
presja, by zawsze być „gotowym i sprawnym”
-
brak komfortu w relacji z partnerką
Dlaczego tak wiele osób cierpi w ciszy?
Bo wciąż pokutują mity:
❌ „To normalne, że kobieta czasem czuje ból.”
❌ „Facet nie może narzekać – musi chcieć zawsze.”
❌ „Nie wypada mówić o takich rzeczach lekarzowi.”
❌ „To pewnie ze mną coś jest nie tak…”
Prawda?
✔ Ból nigdy nie powinien być normą.
✔ Seks powinien być przyjemnością, nie przymusem.
✔ Rozmowa o bólu to nie słabość – to dojrzałość i troska o relację.
Jak sobie pomóc?
1. Rozmowa z partnerem/partnerką
-
Szacunek, zrozumienie i brak presji to pierwszy krok.
-
Warto wspólnie poszukać przyczyny i dać sobie przestrzeń na eksperymenty i inne formy bliskości.
2. Wizyta u specjalisty (ginekolog, urolog, seksuolog, fizjoterapeuta uroginekologiczny)
-
Diagnostyka pozwala wykluczyć przyczyny organiczne.
-
W przypadku bólu związanego z napięciem mięśni – pomocny może być fizjoterapeuta.
3. Terapia psychoseksualna
-
Kiedy źródłem bólu są emocje, przeszłość, traumy lub napięcia w relacji – terapia pomaga przepracować lęk, nauczyć się mówić o potrzebach i odbudować kontakt z własnym ciałem.
4. Zmiana nawyków seksualnych
-
Lubrykant, dłuższa gra wstępna, zmiana pozycji, zmniejszenie tempa – to wszystko może pomóc.
Historia – „Wmawiałam sobie, że to normalne”
🗣 „Po porodzie długo bolało mnie współżycie. Mąż był delikatny, ale ja udawałam, że wszystko jest w porządku. Wstydziłam się powiedzieć, że boli. Czułam się winna, że nie chcę. Dopiero rozmowa z seksuolożką otworzyła mi oczy – to nie była moja wina. Dziś uczymy się bliskości od nowa, bez pośpiechu i bez presji.”
— Katarzyna, 35 lat
Podsumowanie
Bolesne stosunki to nie „fanaberia”. To sygnał, że coś wymaga uwagi. Ciało wysyła informacje, których nie wolno ignorować.
Zamiast wstydzić się i udawać, warto poszukać pomocy – bo seksualność ma być źródłem bliskości, nie cierpienia.
💡 Jako seksuolog mogę Cię zapewnić: nie jesteś sam / nie jesteś sama. Pomoc jest możliwa. I skuteczna.