07845 121 150 info@erosvita.org

Wstęp – gdy milczenie boli bardziej niż ciało

Seks ma łączyć, dawać bliskość i przyjemność. Ale co, jeśli zamiast tego pojawia się ból, napięcie, wstyd i strach?

Choć temat bolesnych stosunków – tzw. dyspareunii – wciąż bywa przemilczany, dotyczy on zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wiele osób cierpi w ciszy, bo „nie wypada narzekać na seks”. A przecież seksualność to nie obowiązek, lecz relacja z ciałem i drugim człowiekiem.


Bolesny seks u kobiet – najczęstsze przyczyny

1. Fizjologiczne i hormonalne:

  • suchość pochwy (np. w menopauzie, po porodzie, podczas karmienia)

  • infekcje intymne (grzybicze, bakteryjne, wirusowe)

  • endometrioza

  • choroby skóry sromu (np. liszaj twardzinowy)

  • wulwodynia – przewlekły ból sromu bez widocznej przyczyny

  • zrosty, blizny po porodach lub operacjach

2. Psychiczne i emocjonalne:

  • lęk przed bólem lub bliskością

  • doświadczenia przemocy seksualnej

  • wychowanie w atmosferze wstydu i tabu

  • brak zaufania do partnera

  • niska świadomość ciała

3. Zaburzenia napięcia mięśni dna miednicy:

  • np. po porodzie, w wyniku stresu lub braku kontroli nad ciałem


Bolesny seks u mężczyzn – wciąż temat tabu

Choć mniej się o tym mówi, mężczyźni również mogą doświadczać bólu podczas współżycia. I choć często starają się to ukryć, może to prowadzić do lęku, unikania intymności, a nawet zaburzeń erekcji.

1. Przyczyny fizyczne:

  • stulejka lub zbyt wąski napletek

  • infekcje prącia, żołędzi, cewki moczowej

  • przewlekłe zapalenie prostaty

  • pęknięcia, urazy, otarcia (często związane z suchością lub brakiem lubrykantu)

  • choroba Peyroniego (skrzywienie prącia)

2. Przyczyny psychiczne:

  • lęk przed „niewystarczająco dobrym” seksem

  • złe doświadczenia z przeszłości

  • presja, by zawsze być „gotowym i sprawnym”

  • brak komfortu w relacji z partnerką


Dlaczego tak wiele osób cierpi w ciszy?

Bo wciąż pokutują mity:
❌ „To normalne, że kobieta czasem czuje ból.”
❌ „Facet nie może narzekać – musi chcieć zawsze.”
❌ „Nie wypada mówić o takich rzeczach lekarzowi.”
❌ „To pewnie ze mną coś jest nie tak…”

Prawda?

Ból nigdy nie powinien być normą.
Seks powinien być przyjemnością, nie przymusem.
Rozmowa o bólu to nie słabość – to dojrzałość i troska o relację.


Jak sobie pomóc?

1. Rozmowa z partnerem/partnerką

  • Szacunek, zrozumienie i brak presji to pierwszy krok.

  • Warto wspólnie poszukać przyczyny i dać sobie przestrzeń na eksperymenty i inne formy bliskości.

2. Wizyta u specjalisty (ginekolog, urolog, seksuolog, fizjoterapeuta uroginekologiczny)

  • Diagnostyka pozwala wykluczyć przyczyny organiczne.

  • W przypadku bólu związanego z napięciem mięśni – pomocny może być fizjoterapeuta.

3. Terapia psychoseksualna

  • Kiedy źródłem bólu są emocje, przeszłość, traumy lub napięcia w relacji – terapia pomaga przepracować lęk, nauczyć się mówić o potrzebach i odbudować kontakt z własnym ciałem.

4. Zmiana nawyków seksualnych

  • Lubrykant, dłuższa gra wstępna, zmiana pozycji, zmniejszenie tempa – to wszystko może pomóc.


Historia – „Wmawiałam sobie, że to normalne”

🗣 „Po porodzie długo bolało mnie współżycie. Mąż był delikatny, ale ja udawałam, że wszystko jest w porządku. Wstydziłam się powiedzieć, że boli. Czułam się winna, że nie chcę. Dopiero rozmowa z seksuolożką otworzyła mi oczy – to nie była moja wina. Dziś uczymy się bliskości od nowa, bez pośpiechu i bez presji.”
— Katarzyna, 35 lat


Podsumowanie

Bolesne stosunki to nie „fanaberia”. To sygnał, że coś wymaga uwagi. Ciało wysyła informacje, których nie wolno ignorować.

Zamiast wstydzić się i udawać, warto poszukać pomocy – bo seksualność ma być źródłem bliskości, nie cierpienia.

💡 Jako seksuolog mogę Cię zapewnić: nie jesteś sam / nie jesteś sama. Pomoc jest możliwa. I skuteczna.